Jezioro Ładoga jest największym jeziorem w Europie i, co nie jest zaskakujące, znajduje się w największym kraju kontynentu: w Rosji. Jezioro znajduje się nieopodal Morza Bałtyckiego.
Gdzie leży jezioro Łodoga?
Wspomnieliśmy już, że Ładoga leży w rozległej Rosji, ale uściślijmy. Znajduje się bardzo blisko jednego z najbardziej niesamowitych i dostojnych miejsc w Rosji. Mamy oczywiście na myśli miasto Petersburg, z jego licznymi kanałami, muzeami i pałacami.
Jezioro leży niemal nad brzegiem Morza Bałtyckiego, o krok od rozległych lasów Karelii i o krok od granicy rosyjsko-fińskiej. Wielu podróżnych udających się w podróż lądową między Petersburgiem a stolicą Finlandii, Helsinkami, nie może oprzeć się przystankowi nad jeziorem Ładoga.
Jezioro pochodzenia lodowcowego
Biorąc pod uwagę szerokość geograficzną, na której znajduje się Ładoga, wydaje się oczywiste, że jest to formacja jeziorna pochodzenia lodowcowego. Podobną formacją jest kraina wielkich jezior w Warmii i Mazurach. Jednak w porównaniu z innymi jeziorami odkrywanymi podczas podróży po Skandynawii i obszarze Bałtyku, to jezioro ma dość kolisty kształt, bez nadmiernych ramion i zwężeń.
W sumie zajmuje powierzchnię prawie 18 tys. km². Nie czyni to jednak z niego jednego z największych jezior na świecie, nawet w Rosji, gdzie największe z nich wszystkich, Morze Kaspijskie, czy wielki syberyjski akwen, jezioro Bajkał, jest dwukrotnie większe od Ładogi.
Żeglowanie po jeziorze
Jednak, choć jego wymiary nie są porównywalne z największymi jeziorami świata, nie oznacza to, że nie ma on rozległego terytorium do zbadania. Można to robić zarówno na lądzie, jak i łodzią w miesiącach dobrej pogody, kiedy wody mają zimną, ale nie zamarzającą temperaturę.
Żeglarstwo jest więc najlepszym sposobem na odkrywanie brzegów jeziora, gdzie skaliste klify przeplatają się z zacisznymi zatoczkami. A wszystko to na tle pobliskich lasów iglastych.
Żeglowanie po tym ogromnym akwenie to przyjemność, której nie można przegapić. Tak naprawdę jednym z najprzyjemniejszych doznań jest podpłynięcie do centralnego obszaru Ładogi i rozejrzenie się. Nie widać lądu i może się wydawać, że jest się na morzu, a nie w środku rosyjskiego terytorium. Prędzej czy później trzeba jednak wrócić na ląd, a tam czeka na nas kilka obowiązkowych zabytków.
Jednym z nich jest twierdza Oreshek, która opowiada o historycznej granicy, jaką ten obszar miał na przestrzeni dziejów, dziś z Finlandią, ale w dawnych czasach z Szwecją.